sobota, 23 kwietnia 2016

Kalejdoskop wspomnień i hamulec ręczny

Witam!
 Dzisiaj trochę nietypowy wpis. Po pierwsze leże w szpitalu i nie mam co robić. A drugi powód jest taki, że pojawi się dużo zdjęć wspominkowych. Dziś tak bardziej sentymentalnie. 


 7 kwietnia 2016 roku ukończyłem 20 lat. Jeśli przeczyta to jakaś dużo starsza osoba to możliwe, że powie: "Jaki młodziak, ja też chciałbym mieć 20 lat". Jednak z mojej perspektywy wygląda to inaczej, a może nawet tak samo co przy ludziach kończących 30, 40, 50 itd. Człowiek wtedy zaczyna się zastanawiać nad tym co zrobił, czego nie zrobił, a co mógł zrobić. Niby gdybanie nie ma sensu, jednak każdy z nas czasem pomyśli "Co by było gdyby ...". Życie mamy jedno, trwa bardzo szybko, dlatego 20 lat to dla mnie naprawdę dużo. Czasem decyzje należy podejmować szybko, ale perfekcyjnie, bo odwrotu nie ma. Nie można cofnąć czasu. Przewidzieć przyszłości też nie. Jakie życie wtedy byłoby łatwiejsze i prostsze (...)


 Czytając to pewnie już mnie skreśliłeś i wyłączyłeś, bo pieprze od rzeczy, pastwię się nad losem, a powinienem cieszyć się młodością. W pewnym sensie masz racje. Jednak dzisiaj chciałbym, żebyśmy spojrzeli na to życie z innej perspektywy. Nie młodości, dorosłości czy starości. Nie chodzi tu o wiek tylko o okres który łączy te pokolenia. Mam na myśli przemijanie.

"W każdym z nas jest dzieciak
We mnie, w tobie, w nim i w niej
Mniej więcej, to w każdym jest go więcej niż mniej"~Rover


 Wspominałem już o tym we wpisie "Duże dziecko czy mały dorosły?". Dzisiaj można rzec piszę dalsza część odpowiedzi na to samo pytanie. Gdy byłem nastolatkiem marzyło mi się, żeby jak najszybciej być dorosłym, gdyż wydawało mi się to życie ciekawsze, pełnym wyzwań z samymi przywilejami. Gdy już jestem teoretycznie dorosły, bo przekroczyłem granice 18 lat. To świat i wyobrażenie tego świata padły jak "szklane domy" Cezarego Baryki. Niby jesteśmy panami swojego losu, ale zawsze ktoś stoi nad nami i kontroluję nas. Na początku rodzice potem szkoła, policja, sądy, szefowie, prezesi itp. itd. 

 

 Niepewność to następna rzecz do omówienia, którą nazwałem w tytule hamulcem ręcznym. A dlaczego ją tak nazwałem? Otóż tak, najpierw musimy dokonać decyzji co chcemy robić przez większość życia. Wybór wydaję się nam być pewny i oczywisty. Jednak czas pokazuję, że dużo ludzi odradza nam zrobienia tego czegoś. Pojawia się zwątpienie, niepewność. Czas ucieka i z niepewności budzi się lęk i pytania: "Czy kontynuować to dalej? Czy na pewno chce to w życiu robić?" Dotyczy to pracy, studiów, partnerki życiowej i wielu innych spraw tyczących naszego życia od tych poważniejszych do tych mniej poważnych. Czy niepewność rodzi się tylko z opinii ludzi? Nie tylko, każdy może sam dojść do tego gdy coś go nudzi, a ludzie mogą mu mówić w drugą stronę, żeby coś ciągnął dalej. On robi nie tyle na opak, ale według własnego sumienia. Dlatego też ja tak samo idę przez życie. Chcę robić to co lubię robić, mimo odmiennych opinii rodziców, przyjaciół, specjalistów od tego zawodu. Uda mi się to się uda. Nie wyjdzie to (...) Wtedy dopiero będę myślał co dalej  z moim życiem. Na razie o tym nie myślę. Chcę zrealizować Plan A nie zważając na zarobki tylko na zajawkę, łatwość i po prostu zamiłowanie do zawodu. To musi się udać!

"Jestem tak idealnie niedoskonały,
że bardziej idealny już nie mógłbym być
Jestem tak perfekcyjnie nieposkładany,
że nie wiem gdzie podziałem wstyd
i chce mi się żyć!"~Zeus

 Leże tak teraz na tym szpitalnym łóżku z intensywny bólem nerki, a obok mnie panowie w starszym wieku. Mogę powiedzieć swoje już przeżyli teraz wegetują w szpitalu. Jeśli ja już mam na sumieniu swoje 20 lat to co muszą czuć osoby 3 razy ode mnie starsze w tym samym miejscu się znajdującym co ja (...)
Myślę o tym co za mną, co jeszcze przede mną. Ile jeszcze sukcesów, a ile porażek. Ile radości, a ile smutku. Ile spełnionych marzeń i ile tych niespełnionych. Ile miłości, a ile nienawiści. Do czego to życie zmierza? Tylko do śmierci (...) ?


 To tyle ode mnie dzisiaj. Kiedy pojawi się następny wpis? Szczerze to nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Istnieję też duże prawdopodobieństwo, że w tym miejscu gdzie znajduję się dzisiaj powstanie więcej przemyśleń (...)

 

Zachęcam do komentowania. Ciekawi mnie co wy sądzicie o życiu :)

Jeśli macie jakieś pytania możecie je śmiało zadawać tutaj bądź na
ask.fm/Gruchaaa96 

Jeszcze na koniec kilka zdjęć, takich których się nie wstydzę, też takie z których jestem dumny i streszczą moje życie w kilku chwilach #kalejdoskopwspomnień ; Poprzedzę tę wystawę cytatem osoby, której nigdy nie cytuję, ale skoro to taki wyjątkowy wpis ...

"Czasem mówią Ci, że nie dasz rady
A ich słowa lecą w dół jak wodospady
Unieś w górę się
Ponad swoje wady
Możesz zdobyć cały świat nie będąc doskonałym"~Gang Albanii

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz